Witajcie, Bartek z tej strony. Ostatnio miałem okazję spędzić kilka dni w Zielonej Górze. Trochę "pod przymusem" bo potencjalnie nie widziałem nic w tym ciekawego. Ale! Miasto bardzo ładne, okolice również.

Zatrzymałem się z kilkoma współpracownikami w hotelu Dana SPA. Bardzo ładny kompleks - luksusowo wykończony, ale ze smakiem. Na wyposażeniu bowling, sauny, restauracja. Zainteresowanych kieruję tutaj.

Rodzinne miasto Maryli Rodowicz i Tomasza Lisa zaprasza na coroczny festiwal wina we wrześniu. Zielona, nazwa nie bez powodu, ponieważ 50 % powierzchni miasta to tereny zielone. Ponadto, jest tu jedno, z większych skupisk srok na świecie. Warto wybrać się również do bardzo popularnej restauracji zwanej Palmiarnią. Polecam: www.plan4fun.pl/przewodniki/polska/miejscowosci/zielona-gora/465

Dzięki za namiary. Mogą się przydać.